poniedziałek, 10 czerwca 2013

Rozdział 2- I Would Like

Piosenka do rozdziału :












Jest śliczny , pogodny dzień . Dzisiaj odbywa się przyjęcie w domu Lockwood'ów . Oczywiście moja rodzina obowiązkowo ma na tym być . Wybieram się tam razem z Leonem . Sam poprosił o me towarzystwo . Przyjęcie zaczynało się o godzinie 16.00 jeszcze dwie godziny co prawda lecz ja zaczęłam już szykować . Jak zawsze pomogła mi w tym Melissa .

Kliknij aby zobaczyć pełny rozmiar


*** Leon ***

Zaczełęm pomału szykować się do przyjęcia . I tak musiałem wyjść wcześniej ze względu na Mirabellę . Usłyszałem pukanie do mego pokoju .
- Proszę .- Oznajmiłem i po chwili tworzyły się drzwi . Stał w nich mój ojciec .
- Musimy porozmawiać , Synu .- No , tak . Za pewne chciał znać odpowiedź na pytanie " Dlaczego odszedłem od armii ? " 
- O czym ?- Spytałem .
- Twa siostra wyjawiła mi że na przyjęcie wybierasz się z panną Salvatore .
- Nie zaprzeczam .
- Po wczorajszym spotkaniu , razem z Twoją matką raczyliśmy zamienić kilka zdań na wasz temat .
- Przepraszam ... Do czego zmierzasz ?
- Podjęliśmy decyzję że młoda Salvatore jest dla Ciebie bardzo , dobrą partią ... Oczekuję że za troszczysz się o nią na przyjęciu .
No , tak . Po to był wczorajszy obiad , rodzice chcieli zobaczyć jak układają się moje relację z Bellą .
Dziewczynę z nienagannymi manierami .
W dzieciństwie i w czasie dorastania ja , moja siostra i rodzeństwo Salvatore byliśmy nie rozłączni .

*** Mirabella ***

Właśnie chciałam usiąść kiedy do pokoju weszła moja służąca .
- Tak , Melisso ?
- Pan Gilbert wyczekuje na panienkę na dole .
- Dobrze . Proszę przekazać że już idę .- Rozkazałam i drzwi za dziewczyną się zamknęły . Po chwili wstałam i pełnym gracji krokiem zeszłam na dół gdzie wyczekiwał na mnie młody Gilbert .
- Witaj , Mirabello .
- Dzień dobry , Leonie .- Przywitawszy się wyszliśmy bez słowa z domu ...
Po kilkunastu minutach byliśmy pod domem Lockwood'ów . Byliśmy jednymi z pierwszych gości . Na miejscu dotychczas były rodziny Fell' ów i Forbes'ów .
- Dobrze że jesteście .- Powiedział burmistrz gdy wchodząc do środka zauważył nas .
- My również cieszymy się że jesteśmy .- oznajmił Leon .
- Mam nadzieję że wpiszecie się do naszej księgi gości .
- Ależ oczywiście .- Zapewniłam . Podeszliśmy do grubej księgi . Leon podał mi pióro , mówiąc .
- Panie pierwsze .
- Dziękuję .
Chwilę później nasze podpisy widniały w księdze .

Mirabella Salvatore
Leon Gilbert

- Masz śliczne pismo .- Nie wiedziałam co odpowiedzieć więc się zarumieniłam . Po kilkunastu minutach cały dom zapełnił się gośćmi . Leon nie odstępował mnie na krok . Przypuszczam że Pan Jonathan Gilbert kazał mu mieć na mnie oko .

*** Giuseppe ***

Siedziałem właśnie w gabinecie burmistrza Mystic Falls . Ja , burmistrz i jego syn George ustaliliśmy ostatnie szczegóły dotyczące przyjęcia . To miało być najlepsze przyjęcie Mirabelli i Geroge'a .

*** Mirabella ***

Po zjedzonej potrawie , kelnerzy zaczęli napełniać kieliszki czerwonym winem . Zazwyczaj światczyło to jakiś zaręczynach . Nagle usłyszałam odgłos sztućca bijącego o kieliszek .
- Ja...uhm.. Mam ogłoszenie .- Oświadczył zakłopotany George na co oczy całej sali skierowały się w jego kierunku .

*** Leon ***

George zaczął iść w naszą stronę . Mą i Belli . Po chwili klękł obok dziewczyny , wyciągając z kieszeni czerwone pudełeczko . Uchylił on wieczko . W środku znajdował się pierścionek .
- Mirabello czy zostaniesz moją żoną ?- Czułem że coś się we mnie gotuje .

*** Mirabella ***

Co ? Ja i George ? Zapewne to sprawa mojego ojca . Stał na końcu sali z uśmiechem na twarzy . Po chwili odnalazłam twarze mych braci . Wydawały się zaskoczone . Wzięłam lampkę wina która stała przede mną i opróżniłam całą .
- Nie .- Powiedziałam , stanowczym tonem . Po chwili u mego boku znalazł się ojciec razem z burmistrzem ,
- Mirabello co Ty wyprawiasz ? Hańbisz naszą rodzinę .- Powiedział ojciec kiedy zauważyłam że moi bracia tu idą .
- Nie , Ty będziesz układał mi życie .  
- Jesteś tak samo nie zruważona jak Damon . Druga szansa Ci się taka nie trawi .
- Mi czy Tobie ?
- Powienien Pan dać prawo wyboru Mirabelli .  Jest młoda i to ona powinna podejmować takie decyzję .- Wtrącił się Leon .
- Nic Ci do tego , chłopcze .- Mówił zdenerwowany ojciec .
- Ja , moje rodzeństwo oraz Leon udamy się do domu .- Powiedział Damon .

Kilka godzin później w domu ...

Wraz z Damon'em , Stefanem i Leonem siedzieliśmy w salonie , wspominając czasy dzieciństwa . Niestety . Miłą rozmowę przerwał powrót ojca .
- Jeszcze nie w łóżkach .- Spytał pijany .
- Teraz już tak . Nie mam zamiaru słuchać Twych kazań .
Powiedziawszy poszłam do swej sypialni wraz z Gilbertem .

- Przepraszam . Straciłam poczucie czasu ... Nie powiedziałam służbie że zostajesz .
- Nic się nie stało . Doprawdy .- Powiedziała . Staliśmy bardzo blisko siebie . Nasze wargi prawie się dotykały . Nikt nie mógł nam przeszkodzić , drzwi były zamknięte na klucz . W końcu jego usta wtopiły się w moje . Na dodatek przed oknem błysnął piorun .

Obudziłam się rano w swoim łóżku .
Poczułam że ktoś głaszcze mnie po głowie .
- Dzień dobry .- Powiedziałam całując go w usta .
- Witaj Mirabello .- Przywitawszy się uśmiechnął się do mnie swym promiennym uśmiechem .

*** Leon ***

Późnym po południem poszedłem z braćmi Salvatore do karczmy . Zamówiliśmy trzy piwa które po chwili przyniosła kelnerka .
- Mamy nadzieję że nasz siostra pozwoliła Ci spać w łóżku .- Powiedział Stefan .
- Nawet w tym samym co ona .- Odpowiedział Damon czym mnie zaskoczył .
- Co z skąd ... Ty ? - Spytałem . Nie przypominam sobie aby schował się pod materacem lub w szafie .
- Nie tajemnicą jest że nasz siostra chodzi cały dzień z wypiekami na twarzy .

*** Mirabella ***

Spacerowałam właśnie z Diana po rynku Mystic Falls .
- Jak tam spędziłaś noc ?-Spytała blondynka .
- Bardzo dobrze .
- Może spytam inaczej . Z kim ? Leona całą noc nie było w domu .
- Diano czy Ty coś sugerujesz ?
- Och , przestań !
- Było wspaniale .
- Może za nie długo zostaniemy rodziną .- Stwierdziła ściszonym głosem .

Chciałabym odpowiedziałam w myślach .

1 komentarz:

  1. Jej na serio świetny! Co ja mogę powiedzieć... 0 krytyki :D
    U mnie już XIII
    http://tvd-tylko-moj-swiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń